Lubię gary

Dziś kolejna propozycja idealna dla Dzieci, ale nie tylko. Myślę, że takie śniadanie czy podwieczorek ucieszy każdego z nas :) W końcu każdy z nas ma w sobie coś z dziecka, tylko czasem jest schowane bardzo głęboko i trzeba odpowiednio mocno pogrzebać :) Choinka ta to nic innego jak klasyczne naleśniki, przygotowane z dodatkiem zielonego barwnika. Ja wykorzystałam zielony barwnik w płynie, który znalazłam w Lidlu. Do wykonania zielonego ciasta możecie również wykorzystać szpinak. Dekoracje to już Wasza wyobraźnia- u mnie brokatowy cukier puder, kuleczki ryżowe a także żurawina od  Bakaliano  . Przy okazji mam dla Was niespodziankę- do końca roku, z kodem lubiegary otrzymacie 10% rabatu na zakupy w w/w sklepie  Bakaliano  - korzystajcie, sama znam zapotrzebowanie na bakalie i pochodne w okresie okołoświątecznym :) SKŁADNIKI: 30dag mąki orkiszowej jasnej 3 jaja 1,5 szklanki mleka 300 ml wody gazowanej 1 łyżeczka cukru Szczypta soli 1 łyżka oleju/oliwy 1 tubka zielonego barwnika (ja kupił

 Pora na świąteczne inspiracje. Więcej pomysłów znajdziecie na mojej facebookowej stronie a także na Instagramie, zapraszam.  Lubię gary   Dziś zaproponuję Wam pyszne i proste w przygotowaniu renifery. Jest to nic innego jak piernikowe ciasto biszkoptowe, przełożone obłędnym kremem snickers  Dolci  i odpowiednio udekorowane :) Mam nadzieję, że się skusicie. To uczta nie tylko dla podniebienia i brzucha, dzieci i nie tylko na pewno będą zachwycone samym wyglądem ciasta ;) SKŁADNIKI: 1. Biszkopt 5 jaj 165g cukru 180g mąki pszennej 2 łyżeczki zmielonych goździków  2. Dodatkowo: Kubek dowolnej herbaty do nasączenia biszkoptu 200g czekolady deserowej 1 słoiczek kremu snickers  Dolci Cukrowe oczy, precelki, pastylki czekoladowe PRZYGOTOWANIE: 1. Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Cały czas miksując po kolei dodajemy żółtka. Gdy uzyskamy puszystą masę wsypujemy cukier i chwilę miksujemy. 2. Przesiewamy mąkę, wsypujemy goździki, delikatnie mieszamy szpatułką lub drewnianą ł

Witajcie po długiej przerwie :) Dziś przy okazji słodkiego, pysznego posta, zaproszę Was... na kawę :) Trochę dosłownie, a trochę w przenośni. Mowa tutaj o kawiarni Cafe Panamera, która swą siedzibę ma w Lesznowoli. Cafe Panamera, to już od dłuższego czasu moje uzależnienie, podobnie jak czekolada i inne słodkości. Jest to niewielka spółka, działająca od 2013 roku. Powiecie zaraz, chwila chwila, co mnie obchodzi Lesznowola, jak mam do niej kawał drogi? Cóż, ja też... obiecuję sobie, że kiedyś tam pojadę, by wypić przepyszną kawę stacjonarnie, lecz póki co, ratuje mnie sklep online Cafe panamera . Coś o marce? Jak sami założyciele piszą o sobie, Cafe Panamera to grupa przyjaciół, których połączyła nie tylko miłość do kawy. Kasia, Karolina, Magda, Marcin, Krzysiek i Tomek, to fantastyczni ludzie, z których każdy wkłada do tego biznesu cząstkę siebie. Efekt? Cudowna ekipa, sprawnie działająca, chciałoby się rzec, że pracują jak mróweczki, by zapasy kawy nigdy nam się nie kończyły. W ofer