Lubię gary

Doskonale wiecie, że kocham domowe pieczywo. Wbrew pozorom, jego przygotowanie nie jest tak trudne i pracochłonne, jak mogłoby się wydawać. Do jego przygotowania potrzebujemy tylko kilka podstawowych składników. Kwintesencja pieczywa, które przygotowuję to ciepło i chęci. Ciepło- by ciasto drożdżowe dobrze wyrosło a chęci, ponieważ przede wszystkim trzeba chcieć je przygotować. Cała reszta to tylko szczegóły. W dodatku pieczywo daje nam bardzo szerokie pole do popisu- takie jaką mamy wyobraźnię. Wiecie, że nie lubię nudy prawda? Tak samo wygląda to w mojej kuchni. Osoby, które znają mnie bliżej, wiedzą, że moje życie i myśli ciągle kręcą się wokół jedzenia. Bardzo dużo czasu poświęcam pomysłom na nowe wypieki, czy potrawy. Tak było również tym razem. Wyjściowo chciałam przygotować najzwyklejsze bułki, jednak właśnie by nie było nudno- przygotowałam cynamonowy wianuszek :) SKŁADNIKI: 500gram mąki pszennej 150ml ciepłego mleka 50ml wody 80g roztopionego masła 1 jajo 2

Tak wiem, nazwa nie brzmi zachęcająco. Bo co niby może być ciekawego w pomidorach w kawałkach. Może i nic. Jednak od lat przygotowuje się u mnie różnego rodzaju domowe przetwory. Już będąc dzieckiem podpatrywałam i zjadałam różne pyszności ze słoika, które przygotowywała moja mama. W tym roku, jak wspominałam w poście o przecierze ( http://lubie-gary.blogspot.com/2017/09/przecier-pomidorowy.html ), zabrałyśmy się za obróbkę pomidorów. Jako, że tego typu przetworów zużywam bardzo dużo, wolę by były przygotowane samodzielnie. Co więcej dodać? 100% pomidorów w pomidorach :D A wykorzystacie je do baaaaardzo wielu potraw. Przygotowanie nie jest tak trudne, jak może się wydawać. Wiele razy słyszałam "cooo, chce Ci się zaprawiać? Przecież teraz wszystko kupisz". Może i tak, jednak domowe to domowe :D Tyle ode mnie tytułem wstępu. Poniżej szczegóły :) SKŁADNIKI: 5kg pomidorów (tak, to wszystko, możecie wykorzystać większą ilość, jednak mi taka objętość weszła do garnka :D

Od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie lawenda. Dodałam ją już do dżemu morelowego, dzięki czemu uzyskałam delikatny aromat, jednak dalej nie dawała mi spokoju. To pewnie za sprawą miodu lawendowego, który dostałam od znajomych jako pamiątka z Chorwacji. Pyszny zapach i smak. Dlatego tym razem postanowiłam dodać lawendę do babeczek. Okazało się to dobrym pomysłem, więc jeśli macie ochotę na taki eksperyment- szczegóły poniżej :) SKŁADNIKI: 2 szklanki mąki 1/3 szklanki cukru 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 jajo 1/3 szklanki oleju 1,75 szklanki mleka szczypta soli 1 łyżka świeżych kwiatów lawendy Dodatkowo:  cukier puder do dekoracji PRZYGOTOWANIE: 1. Suche składniki mieszamy w jednej misce (oprócz lawendy), mokre w drugiej. Stopniowo przesypujemy suche do mokrych, mieszając trzepaczką lub lekko miksując. 2. Do gładkiej masy wsypujemy kwiaty lawendy, mieszamy. 3. Gotowym ciastem napełniamy foremki na babeczki/ muff