Lubię gary

Wielu z Was pewnie zastanawia się, ileż można jeść tego samego :D Wciąż tylko pancakes i pancakes :D Powiem Wam, że można, naprawdę. To już u mnie weekendowa tradycja, że gdy tylko Rodzinka jest akurat w komplecie, przygotowuję pancakes. Czasem Najmłodsza zażyczy sobie coś innego, jednak zwykle w weekend słyszę "a czy będą dzisiaj pankejki?". No jasne. Przygotowanie zajmuje chwilę, a zadowolenie nie schodzi jej z twarzy :) Dla mnie to również świetna okazja na to, by wymyślać coraz to nowe wersje :) Dlatego właśnie dziś, kolejna propozycja wpada do naszej zakładki Pancakes. Kto się skusi? :) SKŁADNIKI: 2 szklanki mąki orkiszowej (można zastąpić pszenną) 2 jaja 1 opakowanie cukru wanilinowego 400g jogurtu naturalnego 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia 1 łyżka oleju 4 łyżki kokosu dodatki: wedle uznania PRZYGOTOWANIE: 1. Białka ubijamy na sztywną pianę. 2. W misce przygotowujemy pozostałe składniki. Miksujemy na gładką masę. Dodajemy pianę z bia

Sernik w moim przypadku, to najlepszy dowód na to, że z wiekiem smaki się zmieniają i to bardzo. Podobnie jak z kaszą gryczaną, również wszelkiego rodzaju serniki traktowałam w dzieciństwie jako karę za swoje zachowanie tylko w zasadzie nie wiedziałam do końca za co. Gdy byłam nastolatką, myślałam że to troska rodziców o moją wagę (hahahaha, żartuję, nigdy nie było z tym problemów :D). Generalnie nienawidziłam serników i omijałam je bardzo szerokim łukiem. Jak jest teraz? Gdy zostaje ostatni kawałek, wierzcie mi, prawo dżungli w pełni- kto pierwszy ten lepszy. By jednak nikt z domowników nie był zawiedziony, że ciasto się skończyło, jak zdążyliście się już na pewno przekonać, serniki przygotowuję bardzo często :) SKŁADNIKI: 1. Kruchy spód: 200g mąki pszennej 100g masła 1 łyżka kakao 1 jajo 1 łyżka cukru szczypta soli 2. Masa serowa: 750g ricotty 250g mascarpone 2 jaja 1 opakowanie budyniu waniliowego 0,5 szklanki cukru 1 opakowanie cukru wanilinowego 100g białej

Z racji prezentu, który wraz z mężem znaleźliśmy pod choinką, otwieram nowy rozdział w swoich kuchennych rewolucjach. Co takiego było zapakowane? Maszynka do makaronu, o której już od dłuższego czasu myślałam. Jako, że przekazano nam ten prezent w formie gry dla Dwojga, tak właśnie ją wykorzystaliśmy. Efekt? Ogromne ilości pysznego, domowego tagliatelle. Nie byłabym sobą, gdybym się tym z Wami nie podzieliła. Przepis na makaron pochodzi z ulotki dołączonej do maszynki. Jest prosty a co najważniejsze, makaron był naprawdę pyszny. Kto się skusi? (wiem, że bez maszynki zadanie będzie nieco trudniejsze, jednak nie niewykonalne). SKŁADNIKI: 500g mąki pszennej 4 jaja niewielka ilość gorącej wody dodatkowo: duża ilość mąki do podsypywania podczas wałkowania PRZYGOTOWANIE: 1. Z podanych składników zagniatamy gładkie i elastyczne ciasto. Dzielimy je na mniejsze części i przykrywamy by nie wyschło. 2. Każdą część rozwałkowujemy przy użyciu maszynki (lub wałkiem) od najwięk

Czekolada, czekolada i jeszcze raz czekolada! Czyli mój ulubiony składnik. Pocieszycielka w każdej trudnej i tej lżejszej chwili. Sposób na przekupienie mnie. Długo mogłabym Wam wymieniać, na co działa czekolada. No i słynne hasło "ona nie pyta, ona rozumie" :D A jak czekolada to brownie. :D Moje klasyczne już znacie, tym razem urozmaiciłam je ciasteczkami typu oreo (akurat miałam pod ręką Neo kupione w lidlu) :) Efet? Czekoladowo- czekoladowe brownie :D SKŁADNIKI: 200g masła 200g gorzkiej czekolady 3 jaja 1 opakowanie cukru wanilinowego 50g cukru 1 łyżka mąki pszennej dodatkowo: 1 opakowanie ciastek oreo (neo lub innych tego typu) PRZYGOTOWANIE: 1. W rondelku na małym ogniu rozpuszczamy masło z czekoladą i mieszamy by uzyskać gładką masę. Odstawiamy do wystudzenia. 2. Do miski wbijamy jaja, dodajemy cukier oraz cukier wanilinowy i ubijamy trzepaczką. Dodajemy przesianą mąkę, mieszamy. Do puszystej masy jajecznej dodajemy wystudzoną masę czekoladową. M