BISZKOPTOWE TARTALETKI CZEKOLADOWO - POMARAŃCZOWE

Nie od dziś wiadomo, że czekolada bardzo lubi się z pomarańczą. Ja sama uwielbiam takie połączenie. Jak wiecie, bardzo często po mojej głowie chodzą różne smaki. Zwykle trudno jest mi się zdecydować, na co mam największą ochotę w danym momencie, jednak tym razem przekaz był bardzo czytelny i zdecydowany. Musiałam przygotować coś czekoladowego z pomarańczą. Przeglądnęłam swoje składnikowe zapasy i zabrałam się do działania. Efekt? Zapraszam do dalszej lektury (i pieczenia! :D).










SKŁADNIKI: (12 tartaletek)
1. Tartaletki:
8 białek
1 szklanka cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżeczki aromatu pomarańczowego
100g mąki pszennej

2. Krem:
500g mascarpone
200g gorzkiej czekolady
4 łyżki mleka

3. Dodatkowo:
Skórka pomarańczowa kandyzowana (ja wybrałam od Helio Bakalie)




PRZYGOTOWANIE:
1. TARTALETKI:
1. Białka ubijamy na sztywną pianę. Cały czas miksując, dodajemy porcjami cukier puder oraz aromat pomarańczowy.
2. Do ubitej piany z białek przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Całość delikatnie mieszamy (ja wybrałam do tego silikonową łopatkę)- tylko do połączenia się składników.
3. Silikonowe tartaletki wypełniamy ciastem biszkoptowym.
4. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni.
5. Tataletki pieczemy w temperaturze 200 stopni z funkcją termoobieg przez 15 minut (do pięknego zrumienienia biszkoptów).

6. Upieczone tartaletki odstawiamy do wystudzenia a następnie wyjmujemy je z foremek i odwracamy do góry dnem.


KREM:
1. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy mascarpone oraz mleko, miksujemy do uzyskania gładkiego kremu.
2. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego lub szprycy.
3. Wystudzone tartaletki dekorujemy kremem robiąc ślimak (zaczynamy od środka tartaletki).
4. Całość wykańczamy kandyzowaną skórką pomarańczową.
5. Gotowe tartaletki wkładamy do lodówki, do stężenia kremu.

SMACZNEGO!!!!

Porcelana, którą wybrałam tym razem, jest Wam już świetnie znana. Znajdziecie ją tutaj :)