CHLEBEK ZE SZPARAGAMI I PAPRYKĄ

Korzystając z sezonu szparagowego, który niebawem się skończy, przygotowałam pyszny chlebek. Powstał jako modyfikacja przepisu Madame Edith (http://madameedith.com/przepis/chlebek-ze-szparagami-oliwkami-pomidorami/), który podesłała mi kiedyś bardzo serdeczna znajoma ze szkolnej ławki. Na pewno wersja oryginalna jest pyszna (w innym układzie przepis nie zostałby mi polecony :P). Niestety z uwagi na to, że nie lubię  (taaak ja też pewnych rzeczy nie lubię ;P) oliwek ani suszonych pomidorów byłam "zmuszona" przygotować własną wersję, ponieważ sama idea pieczywa ze szparagami bardzo mi odpowiadała. Ruszyłam głową, upiekłam, zjadłam  (nie, nie sama ;P podzieliłam się :D) i oto przepis wędruje w Wasze ręce ;) jako, że ufam kubkom smakowym Agi, polecam obie wersje ;)






SKŁADNIKI:
250g mąki pszennej
15g otrębów orkiszowych (można pominąć jeśli nie macie)
0,5 łyżeczki mielonej kolendry
1 łyżeczka oregano
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 jaja
50ml oliwy z oliwek
100ml mleka
Szczypta soli
5 zielonych szparagów
0,5 czerwonej papryki
1 opakowanie mozzarelli

Dodatkowo: niewielka ilość oleju do wysmarowania keksówki





PRZYGOTOWANIE:
1. Szparagi myjemy, osuszamy, odcinamy zdrewniałe końcówki. Główki odcinamy, odkładamy. Łodygi kroimy na nieduże kawałki.
2. Paprykę myjemy, osuszamy, wycinamy gniazdo nasienne. Kroimy na paski a następnie na nieduże kawałki.

3. W misce przygotowujemy mąkę, otręby, proszek do pieczenia, przyprawy, oliwę z oliwek oraz jaja. Całość miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
4. Do ciasta dodajemy przygotowane wcześniej szparagi i paprykę (główki szparagów zostawiamy). Mieszamy łyżką, by równomiernie się rozmieściły.
5. Keksówkę o wymiarach 24x14cm natłuszczamy olejem. Przekładamy ciasto.
6. Na górze chleba równomiernie rozkładamy poszarpaną mozzarellę. Dekorujemy główkami szparagów, delikatnie wpychając je do ciasta.

7. Pieczemy 40 minut w temperaturze 170 stopni z funkcją termoobieg.
8. Po upieczeniu chlebek zostawiamy na chwilę w formie a następnie wyciągamy na kratkę do wystudzenia.
9. Podajemy z wybranymi dodatkami. Ja najbardziej lubię jeść go z samym masłem, gdy jest jeszcze lekko ciepły ;)

SMACZNEGO!!!