TORT CHAŁWOWY

Chałwę potrafię zjadać chyba w każdej ilości. Na szczęście w mojej głowie istnieje jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek, więc zwykle jestem w stanie pohamować swój ślinotok :P jednak życie bez chałwy i innych słodkości byłoby zbyt smutne :D Chałwę zjadam nie tylko w czystej postaci, ale lubię wykorzystywać ją również w postaci wypieków. Tym razem powstał  przepyszny tort :)









SKŁADNIKI:
1. Biszkopt
1 szklanka mąki pszennej
6 jajek
0,5 szklanki cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia


2. Krem
200g śmietany 18%
200g chałwy waniliowo-kakaowej
100g białej czekolady

3. Krem na wierzch tortu
100g miękkiego masła
2 łyżki śmietany 18%
100g chałwy waniliowej

4. Poncz
0,5 szklanki posłodzonej herbaty

4. Dodatkowo:
Ok 400g białego lukru plastycznego
Srebrne kuleczki cukrowe




PRZYGOTOWANIE:
1. Białka z cukrem ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy po 1 żółtku i nadal ubijamy. Dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy.
2. Ciasto przelewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (19cm średnicy). Pieczemy 45 minut w temperaturze 180stopni (do suchego patyczka). Upieczony biszkopt upuszczamy wraz z formą z wysokości około 40cm by nie skurczył się w trakcie stygnięcia. Wystudzony biszkopt przecinamy na 3 równe krążki. (Górę ścinamy i no cóż- podjadamy w trakcie przygotowań :P)

3. Przygotowujemy poncz.
4. Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do wystudzenia. Śmietanę blendujemy z chałwą, dodajemy przestudzoną czekoladę, mieszamy do uzyskania gładkiego kremu.
5. Nasączamy biszkopt. Krem rozkładamy na biszkoptowych krążkach - połowę na pierwszy, połowę na drugi.
6. Przygotowujemy krem do pokrycia tortu: masło miksujemy ze śmietaną i pokruszoną chałwą (możemy również zblendować- krem będzie bardziej gładki). Równomiernie rozprowadzamy go na całym torcie. Schładzamy w lodówce (minimum 1h) lub wstawiamy do zamrażalnika.

7. DEKORACJA: Masę plastyczną rozwałkowujemy na grubość 4-5mm. Przykrywamy nim tort (dobrze jest obejrzeć filmiki instruktarzowe, które ułatwią Wam tą czynność- sama obejrzałam ich kilka). Plastikową packą dociskamy masę na górze tortu a następnie zaczynamy dociskać boki (idąc od góry).

8. Nadmiar masy odcinamy i w dalszym ciągu układamy lukier tak, by dokładnie przykleił się do tortu, bez nierówności, zagięć czy pęcherzy powietrza. Ważne by nie dotykać go zbyt długo- lukier i schłodzony pod nim krem zaczyna się roztapiać.
9. Elegancko "ubrany" tort dekorujemy wedle uznania. Przed podaniem oczywiście gotowy tort przechowujemy w lodówce.

SMACZNEGO!!!!!