ŚNIADANIOWA CHMURKA

Domowe pieczywo? Zdecydowanie to u mnie podstawa. Mimo że z czasem nieraz bywa krucho, zawsze staram się mieć choć chwilę by upiec coś samodzielnie. Moja przygoda z chlebem rozpoczęła się około 7-8 lat temu i tak już zostało. Dlatego na codzień w moim domu gości chleb, ale kto nie lubi bułek? Hahaha mam Was. Ja sama jestem ich fanką. Zwłaszcza domowych, pachnących, ciepłych.... Wydawać by się mogło, że nikt mnie nie przebije, jednak jest w moim domu Taka Jedna Mała, która wpada w euforię, gdy słyszy hasło bułki. Dziecku nie upiekę? To zawsze dobry pretekst i też rozgrzeszenie, ponieważ na pewno wśród Was znajdą się tacy, którzy powiedzą "Bułki zjadasz? Takie białe? Z pszennej mąki? Przecież to czyste zło". Tak, piekę bułki, mało tego, daję je swojemu dziecku i wszystkim innym członkom rodziny. Domowe (najlepiej jeszcze ciepłe) pieczywo to dla mnie jeden ze sposobów na idealny poranek.






SKŁADNIKI:
480g mąki pszennej
1 opakowanie suchych drożdży
300ml ciepłej wody
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka cukru
Szczypta soli

Dodatkowo:
olej do posmarowania formy
czarny sezam Helio do dekoracji
mleko do posmarowania bułeczek

PRZYGOTOWANIE:
1. W misce przygotowujemy wszystkie składniki. Całość dokładnie zagniatamy przez 10-15 minut do uzyskania gładkiego, elastycznego ciasta (w razie potrzeby podsypujemy niewielką ilością mąki).
2. Gotowe ciasto przykrywamy cienkim ręcznikiem, odstawiamy w ciepłe miejsce na 1,5-2 godziny do podwojenia objętości.
3. Gdy ciasto wyrośnie, wykładamy je na stolnicę, chwilę zagniatamy a następnie dzielimy na 15-16 równych części.
4. Tortownicę o średnicy 28 cm natłuszczamy olejem.
5. Z każdej części formujemy okrągłą bułeczkę, układamy w tortownicy zachowując niewielkie odstępy.
6. Tortownicę z bułeczkami przykrywamy cienkim ręcznikiem i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
7. Wyrośnięte bułeczki smarujemy mlekiem, obsypujemy czarnym sezamem.

8. Pieczemy w temperaturze 180 stopni z funkcją termoobieg przez 30 minut. Bułeczki serwujemy z ulubionymi dodatkami. U mnie zdecydowanie wygrał domowy dżem i miód :)

SMACZNEGO!!!!!