PACZUSZKA NIESPODZIANKA, czyli z czym zapukał do mnie kurier ;D

Jak by to powiedzieć. Każdy ma swoje nałogi. Moim jest czekolada i dobrze o tym wiecie, zresztą, nie kryję się z tym, wręcz przeciwnie. Kolejnym z nałogów jest porcelana i wszelkiego rodzaju kubki, filiżanki.... o tak... pod mianem "skorup" schowam bardzo wiele. Najbliższym tłumaczę, że to przecież do bloga :D :D ale nie o tym będę dziś pisać. Chciałam tylko we wstępie wywołać uśmiech na Waszych twarzach. Być może część z Was pomyśli "co za bełkot" albo "ale wariatka" :P Cóż, interpretacja dowolna. Mimo wszystko zachęcam do przeczytania całego wpisu :)






O czym w takim razie będzie dzisiejszy post? O zawartości paczuszki niespodzianki od sklepu FARTUSZEK. Załoga sklepu doskonale wie, co lubię i przygotowała dla mnie paczuszkę, która przyjechała do mnie w minionym tygodniu.

Na pewno domyślacie się, jak wielka była radość, gdy odkryłam jej zawartość, a mianowicie dwa cudne kubeczki z serii Laura Ashley w moich ulubionych kolorach... <3 w dodatku w pudełku znalazłam również to co lubię najbardziej- zieloną, sypaną herbatę i kilka herbacianych saszetek.







Każdy lubi dostawać prezenty. Dla takiego porcelanowego i herbacianego maniaka, jakim jestem, zawartość paczuszki była idealna. Sklep Fartuszek znam nie od dziś i często wzdycham do produktów, które można znaleźć w ofercie.


Jeśli chodzi o herbatę... Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Znam już wiele herbat i spiłam ich całe hektolitry, jednak nie każda powala swoim smakiem. Ta- owszem. Liście herbaty nie są proszkiem, jak to często bywa, a aromat granatu jest dosyć intensywnie wyczuwalny. Z chęcią zaparzam kolejny kubek lub nawet dzbanuszek. W dodatku na opakowaniu możecie znaleźć znaczek "fair trade", co w mojej opinii podwyższa jej wartość. Na stronie sklepu znajdziecie różne gatunki herbat tego samego producenta. Wystarczy, że klikniecie TUTAJ :) Ja sama pewnie skuszę się na wiele z nich :)





Kubeczki możecie podziwiać na zdjęciach. Trafiły do grona moich ulubionych. Trudno się dziwić- są śliczne ;) Dodam, że wzorów jest wiele. W ofercie sklepu znajdziecie również filiżanki w tych samych wzorach. Ja przepadłam :)








Jak podsumuję? Cóż... Jeśli nie wiecie co mi kupić, zapraszam do sklepu Fartuszek :D  hahahahah to oczywiście żart, jednak jeśli macie bzika na punkcie porcelany lub też szukacie prezentu w tej kategorii dla kogoś, ja podpisuję się pod takim pomysłem obiema rękami :D Biegnijcie do sklepu :)




P.S. Mieszkańcy Warszawy mogą cudeńka pooglądać na żywo- nie tak dawno załoga otworzyła sklep stacjonarny właśnie w Warszawie :)






MIŁEGO DNIA! :)


Komentarze

  1. Jest nam niezmiernie miło, że nasze kubeczki Laury Ashley i zielona herbata English Tea Shop przypadły Pani do gustu! Pozdrawiamy serdecznie i życzymy udanego i słonecznego dnia! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem absolutnie zachwycona wzorem garnuszków

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne kubeczki, mój gust, a i English tea lubię bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy artykuł. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  5. a czy oferują też transport zagraniczny? chciałabym zrobić siostrze prezent i zamówić porcelanę podając jej adres :) także nie wiem czy da się zrobić bezpośrednie przesyłki kurierskie z Polski do Anglii z tego sklepu czy muszę zamówić do siebie, przepakować i nadać do siostry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego niestety nie wiem. Proszę odezwać się do sklepu https://fartuszek.com.pl/pl/s

      Usuń
  6. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Najbardziej popularne

SCHAB W SOSIE CEBULOWYM

PANCAKES Z PIEKARNIKA

BŁYSKAWICZNY SERNIK NA ZIMNO Z TRUSKAWKAMI (bez pieczenia)

TAGLIATELLE NALEŚNIKOWE W SOSIE ŚMIETANOWO-SEROWYM

PANCAKES Z MĄKI GRYCZANEJ

Obserwatorzy